( W TYM IMAGINIE HARRY NIE JEST SŁWANY)
- Już jesteśmy córciu na miejscu - usłyszałaś głos swojej mamy.
Otworzyłaś oczy i ujrzałaś wasz nowy dom. Musieliście się wyprowadzić, bo twój tata dostał świetną ofertę pracy i nie mógł tego zaprzepaścić. Ty nie stawiałaś oporu, cieszyłaś się szczęściem rodziców. Ale w głębi serce czułaś ból. Ból związany ze stratą tylu przyjaciół. A tutaj nie znasz nikogo. Musisz zaprzyjaźnić się z kimś na nowo.
Następnego dnia rano wstałaś wcześniej, by już pierwszego dnia nie spóźnić się na lekcje. Spakowałaś plecak i poszłaś na autobus. Starałaś się tego po sobie nie okazywać, ale byłaś strasznie zdenerwowana. Weszłaś do swojej nowej szkoły. Poszłaś do sali nr 26 w której miałaś pierwszą lekcję.
- Kochani, to jest [t.i] nasza nowa uczennica. - przedstawiła Cię twoja nowa wychowawczyni.
Pokazała palcem gdzie masz usiąść. Przypadło Ci miejsce obok zielonookiego loczka. Już na samym początku wpadł Ci w oko. Ale ty nie wierzysz już w miłość, po tym co Ci zrobił twój były, po tym jak Cię zdradził.
Zaczęliście rozmawiać.
-Cześć, jestem Harry - zaczął przystojniak
- A ja [t.i] .
- Miło mi poznać.
- Jestem nowa, nikogo tu nie znam.
- Mnie już znasz. Może spotkamy się po lekcjach? - zaproponował.
- Mhm ..
Cały dzień spędziłaś z loczkiem. Był taki miły. Zapoznał Cię z resztą klasy. Wszyscy byli mili. Postanowiliście spotkać się całą klasą po lekcjach. Poszliście do wesołego miasteczka i na lody. Było już późno, więc się rozeszliście. Harry zaproponował, że Cię odprowadzi. Całą drogę rozmawialiści i śmialiście się. Niestety, Twój dom był blisko, więc za długo to nie trwało.
- Dziękuję, że mnie odprowadziłeś.
- To czysta przyjemność. - odpowiedział Harry, po czym pocałował Cię w policzek na zakończenie spotkania.
Próbowałaś, zachować zimną krew i się nie zarumienić, ale w środku czułaś stado motyki.
Weszłaś do domu i co tam zastałaś. Oczywiście Twoich rodziców w oknie.
- Kto to był kochanie? - powiedzieli na samo przywitanie.
- Kolega.
- Mhm, kolega, ps . - zaczęli mruczeć pod nosem .
Ale czułaś, że oni mieli rację. Po twoich niełatwych przeżyciach po raz kolejny się zakochałaś ...
I taki minął rok na spotykaniu się ze znajomymi i z Harrym, do którego czyłaś coś więcej. Po roku już "znaliście się jak łyse konie" . Ty nadal nie powiedziałaś mu co do niego czujesz, bo bałaś się odrzucenia.
* oczami Harrego *
Znam ją już tyle czasu. Jak mam jej powiedzieć, że ją kocham? A jak mnie odrzuci? Jak mnie wyśmieje?
- Harry idioto - rzuciła Ania, wasza koleżanka - pokaż, że jesteś mężczyzną, pokaż że masz jaja i powiedz jej co czujesz.
- Myślisz, że to łatwe...
* koniec oczami Harrego*
Lekcje się skończyły. Hazz zaproponował, że odprowadzi Cię do domu. Po drodze widziałaś, że coś go gryzie, że się denerwuje. Nie odzywał się, a ze szkoły do domu jeszcze 30 minut drogi.
Postanowiłaś, że zapytasz go, co się stało:
T: Harry, co Ci jest ?
H: Nie, nic.
T: Znam cię ponad rok. widzę, że coś jest nie tak, jak powinno.
H: To aż tak widać?
T: Bardziej niż myślisz.
H: Okej, denerwuję się, bo podoba mi się pewna dziewczyna.
To był dla Ciebie cios prosto w serce. Myślałaś, żeby tylko nie płakać.
T: I w czym problem?
H: Bo nie wiem, jak mam jej to powiedzieć. Nie wiem, co zrobić. Pomożesz?
T: A w czym mam pomóc?
H: Doradź mi !
T: Jakbym była Tobą, to bym ją pocałowała.
H: Myślisz?
T: Jestem pewna.
Widziałaś, że p otej rozmowie Harry zrobił się jakiś weselszy. Cieszyłaś się jego szczęściem, w końcu kogoś znalazł. Może Tobie też się uda. Zaczął padać deszcz. Padać? Zaczął lać. A tu jeszcze 15 minut drogi do domu. Zaczęliście biec. Nagla Harry zatrzymał się i złapał Cię za rękę. Mocno przyciągnął do siebie i pocałował.
H: Zawsze marzyłem o pocałunku w deszczu.
T: A ta dziewczyna?
H: Właśnie stoi tutaj.
Byłaś bardzo szczęśliwa, ale deszcz nie przestawał padać.
Harry wziął Cię na ręce i pobiegł z Tobą do domu.
Podoba się ?
Imagin wzruszający i piękny, czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńAwww sweet *. *
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
1 http://kissyou1di.blogspot.com/
2 http://always-be-mine-harreh.blogspot.com/
Super zapraszam na mojego bloga http://69marzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsupcio zapraszam do mnie: http://imaginswith1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńtrzy słowa.
OdpowiedzUsuńTo jest super
Super. Masz dziewczyno talent. A ja zapraszam do siebie http://secretdrems8.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZauwżyłam że Pani Aleksandra drugi raz pisze to samo. Więc pytam:
OdpowiedzUsuńCo jest takiego wzruszającego w tym imaginie? (Nie żeby był do dupy, fajny ale tu NIC wzruszającego nie ma!)
Chyba że jestem jakąś suką bez serca. ;_;
Bo się nie wzruszyłam, ludzie nie macie już sytuacji w których rzeczywiście można sie wzruszyć? ;')