Imagin z dedykacją dla Aleksandry Smoczyńskiej.Całość dzieje się,kiedy Zayn nie jest jeszcze znany a 1D nie istnieje.To mój pierwszy imagin częściowy więc bądźcie wyrozumiali,jeżeli coś nie wyjdzie :)
---------------------------------
Obudziłaś się po środku nocy.Nie mogłaś spać.Cały czas myślałaś o Zaynie - jeden z najładniejszych chłopaków w szkole.Znowu zaczęłaś myśleć,że ty szara myszka jak ty nigdy nie będzie z takim popularnym chłopakiem jak Zayn."No nic.Jakoś sobie poradzę"I zasnęłaś.
Następnego dnia w szkole pokłóciłaś się z najlepszą przyjaciółką.Wiedziała wiele twoich sekretów,nawet o Zaynie.Nie przypuszczałaś,że sprawa się tak potoczy.Po lekcjach zobaczyłaś Zayna ze swoją paczką przy bramie szkolnej.Mulat rzucił placak w kąt i złapał cię.
-Podobno ci się podobam?-zapytał spokojnie.
Milczałaś.
Nie chciałaś kłamać,ani przyznać się do prawdy .Patrzyłaś się prosto w jego piękne,ciemne oczy.
-Odpowiedz na pytanie:Podobam ci się?- zapytał trochę groźniej.
Zaczęłaś płakać.Byłaś bezradna.Upadłaś na ziemię.
-Zayn,zostaw ją!Nie widzisz w jakim jest stanie?-ktoś z paczki zaczął cię bronić.
I tak było przez kilka następnych dni.Od tamtego pierwszego dnia wiele osób zaczęło na ciebie bluzgać. Zostałaś sama.Jak palec.W czwartek,Zayn i jego paczka znowu cię zaczepili i wypytywali.Ale tym razem było inaczej....
-Podobam ci się?-Zayn zapytał spokojnie.
-Nie odpowiem na to pytanie,póki nie powiesz od kogo masz tą informację.-powiedziałaś stanowczo.
Zayn popatrzył na ciebie,potem na paczkę,to znowu na ciebie i powiedział;
-Od [I.T.P(imię tw przyjaciółki)].A teraz odpowiedz;Podobam ci się?
-Tak.Nie będę tego ukrywać.A teraz mam pytanie:Będziecie mnie tak codziennie zaczepaić?
-Nie.Chciałem wiedzieć tylko to jedno.
I odeszłaś.
Następnego dnia w szkole nie było Zayna. Miałaś nadzieję,że jego paczka cię nie zaczepi.A jednak.
-Ej,tobie się serio podoba Zayn,nie?-spytała krótko ścięta brunetka Caroline.To ona "obroniła" cię za pierwszym razem.
-T-tak.
-Bo wiesz,ty jemu się też podobasz.Chociaż to niemożliwe.
Nastała cisza.Odeszłaś.Nie wiedziałaś czy masz jej wierzyć.
Gdy wróciłaś do domu,na stole w kuchni leżał bukiet czerwonych i białych róż.
"Barwy Narodowe.Jak ja tęsknie z Polską"pomyślałaś.
-Mamo,kiedy kupiłaś?-spytałaś?
-To nie ja.
-A kto??
-Jakiś chłopak,mówił,że dla ciebie.
-Jak wyglądał?
-Ciemna karnacja,chyba mulat. Czarne włosy.
Caroline mówiła prawdę.
----------------------------------------------
Następna część niedługo!
Piekny imagin i dzięki za dedykację :) czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuń